Opublokowan: kwiecień 8, 2010 | Kategoria: Hobby, rozrywka
Współczesny świat rządzi się swoimi prawami. Liczy się w nim tylko młodość, która eksponowana jest na każdym kroku. Młodość utożsamiana jest z pięknymi modelkami, które bez wstydu pokazują swoje piękne nagie ciała w gazetach, na bilbordach czy telewizji. Wszystko co młode i piękne jest przez nas akceptowane.
Starość zaś traktowana jest jako swego rodzaju choroba. Niejednokrotnie ta właśnie „choroba” doprowadza (w głównej mierze kobiety) do załamania. Żony przestają czuć się atrakcyjne dla swoich mężów, panowie chętniej oglądają się za młodszymi dziewczynami. Co zatem robić? Czy kobieta po czterdziestce naprawdę nie może być atrakcyjna? W akcie desperacji kobiety są zdolne do wszystkiego, by choćby na chwilę zatrzymać czas. Wydają spore sumy pieniędzy na kosmetyczki czy na wizyty w prywatnych salonach odnowy biologicznej… Nic jednak nie jest w stanie zatrzymać „zegara biologicznego”. Ta historia dotyka wiele kobiet, wiele kobiet jednak czuje się osamotnionych w tym, co przeżywa. Nie dziwi zatem to, iż także pisarze zaadoptowali tego typu tematykę w swych powieściach.
Dom nad rozlewiskiem Małgorzaty Kalicińskiej to właśnie taka historia współczesnej, dojrzałej kobiety borykającej się z problemem starzenia się. Małgosia – główna bohaterka, której koleje życiowe śledzimy miała wszystko to, o czym niejedna z nas marzy; ciepły dom, córkę, męża oraz pracę, którą uwielbiała. Nie zawała sobie jednak sprawy z tego, że na drodze do pełni szczęścia stanie jej wiek. Gdy zostaje zwolniona z pracy, której przecież poświęciła życie, czuje się jakby się jej świat zawalił. Czuje się oszukana i zdradzona. Jej rozpaczy zdaje się nie być końca… a jednak staje na nogi. Podejmuje decyzję o wyjeździe na wieś. Czy coś to zmieni? Każda księgarnia posiada zapewne powieść Małgorzaty Kalicińskiej. Ja już kupiłam i każdego zachęcam do zakupu tej niezwykłej powieści.
» Kategoria: Hobby, rozrywka
Musisz być zalogowany aby dodać komentarz.